Nawiązując do mojego poprzedniego postu na temat „Korzyści z pracy w Anglii” - teraz jest czas na pisanie o negatywach.
Każdy myśli, że praca w Anglii to sielanka. Ja natomiast uważam, że niezależnie od tego gdzie pracujesz to na sukces trzeba naprawdę ciężko pracować. Jeśli masz jakieś ambitne plany na przyszłość to niestety trzeba zakasać rękawy i dążyć do celu. Nic się samo nie zrobi!
Jako, że prowadzę międzynarodowy biznes to miałam okazję porozmawiać z obywatelami różnych narodowości. Każdy z nich ma inne doświadczenia związane z emigracja i każdy z nich opisuje różne negatywy tej wyprawy. Pozwólcie że zacznę od negatywnych skutków emigracji wg Europejczyków.
Dla nas Europejczyków, emigracja ma zazwyczaj jeden cel - poprawa sytuacji finansowej. Mimo, że osiągamy sukcesy finansowe to w dalszym ciągu narzekamy na inne braki… Najbardziej doskwiera nam tęsknota i brak tradycji takich jak Boże Narodzenie, Wielkanoc, Wszystkich świętych, itp. Mimo, że mamy dostęp do produktów z Europy to i tak brakuje tej świątecznej atmosfery. Europejczycy nie boją się pracy, mrozów ani trudnych warunków. Jedyne z czym walczą to tęsknota za domem, rodzicami często też za całymi rodzinami… Zdarza się, że nie wytrzymują presji i popadają w depresję, alkoholizm czy inne uzależnienia (narkotyki, hazard). To wszystko ma negatywny wpływ szczególnie na rodziny z dziećmi, które z czasem się rozpadają. Na takich separacjach czy rozwodach najbardziej cierpią dzieci, bo wiadomo skoro rodzic smutny to dziecko nieszczęśliwe.
Opinie Karaibskich obywateli znacznie się różnią od Europejskich, ponieważ oni najbardziej narzekają na pogodę. Nienawidzą tej angielskiej pogody! Poza pogodą, nie mają możliwości cieszyć się egzotycznymi produktami tak jak emigranci z Europy. Brakuje im tradycyjnego jedzenia i egzotycznych owoców. Mówią, że ludzie w UK są zaprogramowani jak roboty i bez życia. U nich rzeki i potoki, lasy i parki, ulice i domy są pełne muzyki, śpiewu i radości. Niektórzy nawet twierdzą, że angielskie imprezy są nudne i sztywne… Natomiast poświęcają się dla swoich dzieci, rodzin czy też samych siebie, bo ich głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i odpowiedniej edukacji. Po za tym wielu z nich się poświęca dla markowych ciuchów…
Pora na azjatów… To jest dopiero kontynent. Wierzcie albo i nie, ale oni nie narzekają. Im jest wszystko jedno. Pogoda jest OK, jedzenie jest OK. Piękne nastawienie do życia, czasami nawet im zazdroszczę bo mają taką spokojna dusze, szczególnie Filipini. Wierzą, że wszystko co się dzieje jest po coś. Nie jestem pewna czy to tylko pozory, czy prawdziwe odczucia ale jedno wiem na pewno - nikt z nich nie narzeka i biorą wszystko co im życie przyniesie… Czy to dobry sposób na emigracji? Nie wiem, trudno powiedzieć ale oni są tu szczęśliwi, bo mają w tym swój cel.
Jeśli ty masz inne negatywne wpływy z pracy lub życia w UK to zostaw komentarz i podziel się swoją opinią. Będzie nam miło…
KJB International Team
Polub nas na Facebooku lub skorzystaj z pozostałych opcji kontaktu Landline: 01733 752295
Email: info@kjbinternationalaid.com
Website: www.kjbinternationalaid.com
Comments